Skip to main content

We Wrocławiu pojawiła się instalacja Polskiego Alarmu Smogowego „Zobacz, czym oddychasz!” – konstrukcja przedstawiająca materiałowe płuca, które filtrują powietrze w sezonie grzewczym. Efekt? Po kilku tygodniach płuca zmieniają kolor na czarny, co brutalnie pokazuje, czym oddychają mieszkańcy. Choć większość wie, jak wyglądają płuca palacza, niewielu zdaje sobie sprawę, że smog zawiera te same toksyczne substancje, co dym papierosowy!

Okres między świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem był szczególnie tragiczny – normy jakości powietrza zostały przekroczone kilkukrotnie. To, co osiada na materiale instalacji, znajduje się również w płucach każdego człowieka przebywającego wtedy we Wrocławiu. Najbardziej narażone są na to dzieci, osoby starsze i przewlekle chore.

Radosław Gawlik ze stowarzyszenia Eko-Unia wskazuje, że w tym okresie stacje pomiarowe odnotowywały przekroczenia norm nawet 8-9 razy. Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego podkreśla, że takie zanieczyszczenia to nie tylko brudne okna i kaszel – to także przedwczesne zgony. Rocznie smog z piecy zabija około 600 osób we Wrocławiu i nawet 3 tysiące na całym Dolnym Śląsku.

Mimo że we Wrocławiu wymieniono już 14 tysięcy „kopciuchów”, wokół miasta wciąż funkcjonuje ponad 22 tysiące takich pieców, a w granicach Wrocławia jest ich jeszcze ponad 4 tysiące. To niewybaczalne, biorąc pod uwagę skalę problemu. Dolnośląski Alarm Smogowy apeluje o natychmiastowe zintensyfikowanie kontroli i egzekwowanie przepisów antysmogowych, w tym dolnośląskiej ustawy antysmogowej, zgodnie z którą od 1. lipca 2024 obowiązuje zakaz używania pieców kopciuchów. Inne regiony pokazują, że surowe działania przynoszą efekty – czas zacząć działać także tutaj. Wstrzymanie programu „Czyste Powietrze” to krok wstecz, który opóźnia rozwiązanie problemu zanieczyszczenia powietrza i naraża zdrowie mieszkańców.

Jak zauważa dr Maciej Zathey, dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego, transformacja energetyczna musi być przeprowadzona z jasnym przekazem dla obywateli: co zmieniamy, po co to robimy i jakie wsparcie mogą otrzymać. „Obywatele muszą wiedzieć, w jakim kierunku transformujemy, po co i że za tym stoi także powaga państwa” – mówi dr Zathey. Kluczowe jest także zapewnienie stabilnych programów pomocowych dla najuboższych oraz lepsze funkcjonowanie rejestru budynków i źródeł ciepła, który obecnie jest niekompletny i niewiarygodny.