Skip to main content

Chociaż wojna kognitywna brzmi jak motyw z filmu sci-fi, jest rzeczywistością – bardziej powszechna i przez to jeszcze bardziej niebezpieczną. Rosja i Białoruś prowadzą w Polsce skoordynowaną wojnę kognitywną, której celem jest destabilizacja naszego społeczeństwa, niszczenie demokracji i osłabianie wsparcia dla kluczowych inicjatyw klimatycznych. Raport Zespołu ds. Dezinformacji Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce nie pozostawia złudzeń – jesteśmy na celowniku propagandowych machin Kremla i Mińska. Podobny zresztą raport w 2024 roku opublikowało NATO. Dlaczego tak ważne ustalenia giną w szumie medialnym?

Niewidzialne pole bitwy

Dezinformacja klimatyczna, antyszczepionkowe teorie spiskowe, czy osłabianie zaufania do instytucji publicznych to tylko wierzchołek góry lodowej. Rosyjskie i białoruskie działania medialne, oparte na manipulacji emocjami i fałszywych narracjach, skutecznie polaryzują nasze społeczeństwo. Celem jest nie tylko sianie chaosu, ale przede wszystkim podkopywanie zaufania do państwa i jego sojuszników – Unii Europejskiej i NATO.

Raport jasno pokazuje, jak Rosja wykorzystuje internet, posty w mediach społecznościowych, a nawet opiniotwórców do szerzenia fake newsów. Operacje te nie są spontaniczne – to wielomiliardowe inwestycje Kremla w propagandę, wojnę informacyjną i dezinformację, wycelowaną zwłaszcza w polityki klimatyczne oraz odchodzenie od paliw kopalnych.

Polska w obliczu zagrożenia

Niepokojące jest to, jak bardzo nasze państwo jest nieprzygotowane na tę wojnę. Brakuje długofalowej strategii, międzyresortowych działań i kampanii na rzecz przeciwdziałania dezinformacji. Komisja w swoim raporcie rekomenduje między innymi:

  • Systematyczny monitoring mediów i publikowanie jawnych raportów o dezinformacji.
  • Wzmocnienie edukacji medialnej – społeczeństwo musi umieć rozpoznać fake newsy.
  • Proaktywne działania rządu we współpracy z NGO-sami i mediami, by przeciwdziałać manipulacji.

Nasza odpowiedzialność

Apelujemy o pilne działania. Bezpieczeństwo informacyjne to fundament sprawnego państwa. Polska, przewodząc Radzie Unii Europejskiej, ma szansę zająć się tą kwestią systemowo. To czas, by zamiast tylko gasić pożary i reagować post factum, skupić się na budowaniu odporności naszego społeczeństwa.

Nie pozwólmy, by rosyjska propaganda dalej dzieliła Polaków i torpedowała transformację klimatyczną. Dezinformacja stała się bronią, a my musimy być na nią odporni.

Niestety jak pokazują doniesienia zza oceanu, nie mamy co liczyć na wsparcie ze strony big techu.