O edukacji ekologicznej dorosłych mówiliśmy w lutym na spotkaniu Zespołu Parlamentarnego Rodzice dla Klimatu. Wiele lat zostało zmarnowane, gdy mogliśmy wdrażać działania adaptacyjne do czasów kryzysu klimatycznego. Jest to niezwykle ważne, aby zmiany legislacyjne były sensowne, a decydenci wyszkoleni, bez tego nie przejdziemy transformacji społecznej i gospodarczej.
Dlatego wspieramy działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu na rzecz Edukacji Ekologicznej w Strategicznym Planie Działań.
Jest to część Polityki Ekologicznej Państwa 2030, wobec której przygotowuje się dokument, który posłuży w pracy dydaktycznej szkół oraz przeszkoleniu osób decyzyjnych w kwestiach środowiskowych. Edukacja ma mieć charakter formalny i nieformalny, opierać się na rzetelnych danych oraz współpracy z instytucjami naukowymi i społeczeństwem obywatelskim. Wdrażana będzie interdyscyplinarnie, podobnie jak informatyzacja szkolnictwa, by rozwijać umiejętności ekologiczne w społeczeństwie.
Dorośli często unikają udziału w edukacji ekologicznej, ponieważ nie jest ona obligatoryjna. Dlatego ważne jest, aby działania edukacyjne kierować do miejsc, w których funkcjonują aktywne społeczności międzypokoleniowe. W miastach będą to domy kultury, ośrodki osiedlowe, ROD-y i szkoły. Na wsiach edukację można realizować w świetlicach, kołach gospodyń czy parafiach. Warto również docierać do grup najbardziej obciążonych skutkami kryzysu klimatycznego, jak strażacy, ratownicy medyczni czy lekarze rodzinni – edukację ekologiczną można prowadzić np. w remizach i przychodniach, zarówno dla pracowników, jak i osób korzystających z ich usług.
Obecnie brakuje atrakcyjnej i zróżnicowanej oferty edukacyjnej. Edukatorzy często działają poza swoimi godzinami pracy, co prowadzi do powielania tych samych pomysłów na warsztaty, a część z nich wpada w pułapkę „ekościemy” (greenwashingu) i gadżetów (jak np. lasy w słoiku czy malowanie bawełnianych toreb jako „warsztat ekologiczny”). Istnieje też brak wsparcia ze strony państwa, zarówno pod kątem finansowania, jak i oficjalnego wsparcia dla edukatorów, np. poprzez stworzenie rekomendowanej bazy edukatorów i warsztatów oraz certyfikacji działań.
Podczas naszych rozmów we Wrocławiu skupiliśmy się nie na edukacji szkolnej, lecz na próbach dotarcia do dorosłych, którzy mają obecnie największy wpływ na środowisko. Osoby te, mimo że rzadko uczestniczą w takich szkoleniach, są kluczowe.
W naszych grupach w Krakowie dyskutowaliśmy o różnicach między edukacją ekologiczną a klimatyczną, ich wzajemnych powiązaniach, dobrych praktykach oraz skuteczności takich działań. Rozważaliśmy także, co można zrobić, aby edukacja ekologiczna była bardziej efektywna. Podczas gdy grupa mocno skupiła się na działaniach skierowanych do dzieci i młodzieży, my stawiamy na dorosłych jako kluczowych odbiorców tej edukacji.
W Warszawie dużo rozmawialiśmy m.in. o tym jak angażować zwykłych obywateli, jakie komunikaty kierować do różnych grup społecznych, jak wpływać na media i decydentów oraz jak wspierać oddolne działania i projekty. Rozmawialiśmy też o roli i potrzebach młodych, holistycznym podejściu do edukacji i konieczności spojrzenia na decyzje pod kątem przyszłych pokoleń.
Następne spotkanie ogólnopolskie odbędzie się w listopadzie na którym również się pojawimy.