,,SZKOLNE ULICE W POLSCE”- stary/nowy sposób na zdrowe i bezpieczne okolice szkół i przedszkoli
19 kwietnia 2023
Korki, hałas, auta na chodnikach, manewrowanie pomiędzy autami, spaliny, spaliny, spaliny… – czy droga do i ze szkoły Waszych dzieci też tak wygląda?
Niestety przestrzeń dla małych pieszych i rowerzystów jest w większości polskich miast zawłaszczona przez indywidualny ruch samochodowy. Dzieci są przez to narażone na wdychanie zanieczyszczeń powietrza i hałas, który bardzo negatywnie wpływa na ich zdrowie, zdolności poznawcze, koncentrację i bezpieczeństwo. Nie zawsze jednak tak było. Dekady temu przestrzeń wokół placówek szkolno-wychowawczych projektowano tak, żeby dzieci samodzielnie mogły bezpiecznie docierać do szkoły i żeby w nauce nie przeszkadzał ani szum aut, ani groźny dla zdrowia smog. Jednak po 1989 roku w Polsce zrezygnowano z tych standardów urbanistycznych, na rzecz ruchu samochodowego. Stopniowo rosła liczba aut i oczekiwanie, by można było nimi wszędzie dojechać; zmniejszała się natomiast dostępność transportu publicznego. Aktualnie zgodnie z ideą „bez auta nie da rady”, polskie dzieci podwożone są przez rodziców samochodami pod sam budynek szkoły. Zwykle tłumaczymy to troska o dobro najmłodszych, ale czy aby nie chodzi o naszą wygodę?
“Zabraliśmy najmłodszym i oddaliśmy samochodom przestrzeń, z której my jako dzieci mogliśmy swobodnie korzystać” – mówi
Robert Buciak, autor raportu „Szkolne ulice w Polsce” urbanista, Rodzic dla Klimatu i społecznik związany ze Stowarzyszeniem Zielone Mazowsze.
Dopiero od niedawna eksperci, urzędnicy i mieszkańcy zaczęli dostrzegać wady priorytetowego traktowania samochodów i zaniedbywania innych form mobilności bardziej otwarcie odnosząc się do pomysłu „szkolnych ulic”.
Czym jest ,,szkolna ulica”?
,,Szkolna ulica” polega na ograniczeniu ruchu samochodowego w otoczeniu budynków szkół podstawowych i przedszkoli na stałe lub czasowo.
Rozwiązanie czasowe można wprowadzić za pomocą znaków drogowych, takich jak zakaz wjazdu w określonych godzinach, rano, kiedy najwięcej dzieci dociera do placówki. Stała eliminacja ruchu aut też może być osiągnięta stosunkowo prosto np. przez wprowadzenie barier, postawienie na drodze roślin w dużych donicach czy ciężkich ławek lub innych mebli miejskich.
W wersji zaawansowanej zmiany w przestrzeni ulicy mogą obejmować inwestycje w wymianę nawierzchni, sadzenie stałej zieleni, czy wręcz budowę placu zabaw lub boiska. Ale nawet niewielkie, wprowadzone tanim kosztem rozwiązania mogą znacznie poprawić zdrowie, bezpieczeństwo i jakość życia dzieci.
Polski Klub Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego w raporcie „Szkolne ulice w Polsce” rekomenduje, by samorządy:
- prowadziły szerokie analizy bezpieczeństwa ruchu drogowego wokół szkół i przedszkoli pod kątem tworzenia szkolnych ulic, a wyniki badań udostępniały publicznie, by podejmować decyzje w oparciu o dane;
- wymieniały między sobą doświadczenia i gromadziły dobre praktyki z innych miast europejskich;
- angażowały urbanistów w poprawę przestrzeni wokół placówek, bo oni widzą szkołę i jej okolicę jako spójną całość;
- uwzględniały głos i potrzeby dzieci w decyzjach na tematy transportowe, bo to one ponoszą koszty wielu rozwiązań, które dla dorosłych są wygodne.
Zapraszamy do lektury całego raportu ,,Szkolne ulice w Polsce” oraz do włączania szkło do udziału w akcji Ulice dla dzieci #StreetsForKids