Aktualności O nas Polecamy Kontakt Powtórka z klimatu Lepiej zapobiegać niż leczyć Zielona szkoła z klimatem Wszystkie Projekty

Lekcja 14: Problemy z rolnictwem cz. 3: Zielony Ład czyli czym UE „straszy” rolników?

Rozwiewają się już powoli spaliny traktorów w centrach miast, zmyto rozbite jajka z urzędów, zniknęły transparenty. Ucichło już nieco o europejskim zielonym ładzie, a jednak rolnicy na stronie Solidarności deklarują “Nie poddamy się jako rolnicy, dopóki nasze postulaty nie zostaną w pełni zrealizowane.”.   

Jednym z nich jest właśnie natychmiastowe odstąpienie od europejskiego zielonego ładu. Ta inicjatywa została straszakiem (żeby nie powiedzieć chochołem) polskiego rolnictwa. A ilu ludzi wie, jakie są jego założenia w rzeczywistości? Co takiego tkwi w pakiecie inicjatyw państw Unii Europejskiej, że budzi tyle emocji? 

Zielony Ład, czyli o co tyle hałasu? 

Zacznijmy od początku. Europejski zielony ład to zbiór inicjatyw państw Unii Europejskiej, mający na celu uporządkowanie działań proekologicznych i zmierzających do zatrzymania katastrofy klimatycznej. 

Jego głównym założeniem jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do roku 2050. Trudne wyrażenie może nawet niezrozumiałe, łatwo się go przestraszyć. Rzućmy zatem okiem na to, co konkretnie chcą osiągnąć państwa UE i jak to wpłynie na współczesne rolnictwo.

Redukcja emisji dwutlenku węgla 

Najważniejszy postulat to obniżenie emisji CO2 o co najmniej 55% do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku. I w przypadku hodowli roślin i zwierząt jest co redukować. Rolnictwo odpowiada za 10,55% emisji dwutlenku węgla. To drugi co do ilości tego gazu sektor. Pierwszym jest sektor energetyczny, gdzie w ogromnym stopniu spala się paliwa kopalne, więc zajęcie zaszczytnego drugiego miejsca pokazuje skalę emitowania CO2 przez rolnictwo. 

Zamiast konwencjonalnych źródeł energii Unia Europejska proponuje te odnawialne. W październiku 2023 r. w ramach aktualizacji dyrektywy w sprawie odnawialnych źródeł energii zwiększono cel dotyczący odnawialnych źródeł energii na 2030 r. do 42,5% do 2030 r., przy czym państwa członkowskie mają dążyć do osiągnięcia 45%. Sektory, w których UE stawia na to najbardziej, to nie tylko przemysł czy transport, ale także rolnictwo. 

Rolnicy wyrażają tu zaniepokojenie i wątpliwości co do samego procesu przejścia na energię tego typu i jej wydajności, ale przecież już teraz wiele gospodarstw choćby częściowo zasilanych jest wiatrem, wodą, biomasą lub niezwykle już popularną fotowoltaiką. 

Panele słoneczne to już standard w polskich miastach i wsiach, ale ośrodki doradztwa rolniczego zalecają chociażby tworzenie małych elektrowni wodnych w gospodarstwach, które mają taką możliwość. Są one zaskakująco wydajne – aż 90% energii wodnej przekształcane jest w użytkową. W Polsce jako małe określa się całkiem spore elektrownie – te o mocy do 10 MW (dla porównania w krajach skandynawskich czy Szwajcarii małe to te do 2 MW), jest to więc źródło całkiem dużej ilości energii. Choć może na razie nie jest to bardzo popularne rozwiązanie (w Polsce działa ich ok. 700), obecne wykorzystanie krajowego potencjału hydroenergetycznego jest oceniane tylko na 10%, ma więc potencjał, aby przyjąć się szerzej jako naprawdę niezły przykład OZE. 

I tak jak mała elektrownia wodna może oprócz dostarczania energii służyć jako pomocniczy zbiornik wodny do podlewania pól, także biomasa jest wielofunkcyjna. Gaz produkowany z odpadków roślinnych i zwierzęcych i jednocześnie sposób na ich łatwą utylizację – prosto i ekologicznie. W 2022 roku „wyprodukowano ponad 795 GWh energii elektrycznej, z czego ponad 666 GWh zostało sprzedanych. Pozostała ilość została zużyta na potrzeby produkcji oraz na potrzeby własne wytwórców. W wyniku wytworzenia biogazu rolniczego w 2022 r. powstało ponad 4,3 mln ton produktu ubocznego (pofermentu). Poferment powstający w procesie produkcji biogazu rolniczego jest bogaty w składniki mineralne i po spełnieniu określonych warunków może być wykorzystywany do nawożenia gruntów rolnych.”. Energia z odpadów i do tego nawóz jako odpad po produkcji energii brzmi jak niezły pomysł.

To jest możliwe – wystarczą chęci. A pieniądze? Unia Europejska chce wesprzeć transformację energetyczną także finansowo, w tym wspierając badania nad nowymi technologiami, ale także łożąc na rozwój infrastruktury energetycznej. 

To ostatnie zostało wsparte utworzeniem konkretnej jednostki wspierającej transformację energetyczną i co za tym częściowo idzie – społeczną. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. Jego głównym zadaniem jest wspieranie finansowe regionów i społeczności, które borykają się z trudnościami w zakresie osiągnięcia neutralności klimatycznej. UE przyznała na te cele na lata 2021–2027 17,5 miliarda euro, także w Polsce! Jesteśmy w tym wspierani, czas działać. 

Wspieranie ekologicznego rolnictwa

Tutaj celem jest zwiększenie powierzchni przeznaczonej pod produkcję ekologiczną do co najmniej 25% całkowitej powierzchni rolniczej do 2030 roku.  

Produkcja ekologiczna kojarzy się z czymś mocno snobistycznym, drogim i nie do końca skutecznym. Przełammy stereotyp.  

Rolnictwo ekologiczne, nazywane także organicznym lub biologicznym, to system produkcji rolnej oparty na zasadach zrównoważonego wykorzystania zasobów naturalnych, minimalizacji wpływu na środowisko oraz dbałości o zdrowie ludzi, zwierząt i ekosystemów. A w praktyce? To nieużywanie pestycydów i szkodliwych nawozów sztucznych i środków owadobójczych, utrzymanie różnorodności biologicznej (czyli po prostu uprawy wielu gatunków roślin oraz stosowanie płodozmianu), korzystanie z zasobów naturalnych w zrównoważony sposób, zapobieganie erozji ziemi, ochronę wód gruntowych. 

Tu rolnicy mogą liczyć na wsparcie w procesie przechodzenia na taki rodzaj hodowli roślin i zwierząt. Mowa o szkoleniach, doradztwie i inwestycjach w ekologiczne technologie w rolnictwie.  

Ochrona bioróżnorodności 

Ten akapit możesz zacząć od lektury poprzedniego artykułu, a zwłaszcza części dotyczącej bioróżnorodności. Rolnictwo ogromnie jej szkodzi, a jak okiem sięgnąć wokół nas powstają kolejne monokulturowe uprawy, niszczące ją w zawrotnym tempie. 

Oczywiście, wspomniane wcześniej małe (ale także i duże) elektrownie wodne, mają też swoją mniej „zieloną” stronę. Szczególnie budowane bez namysłu mogą przyczynić się do degradacji środowiska, poprzez zmienione przepływy wody, blokowanie ścieżek migracji ryb, niszczenie siedlisk zagrożonych gatunków i zatrzymywanie składników odżywczych potrzebnych do ujścia rzek w dole rzeki. Należy, więc do samych elektrowni wodnych podejść ostrożnie.

Możliwe, że łatwiej jest prowadzić gospodarstwo, oparte o pola rzepaku po horyzont, problem jednak w tym, że jeśli nie zachowamy bioróżnorodności, to rzeczony rzepak po prostu zniknie. 

Celem krajów Unii Europejskiej jest odbudowa siedlisk naturalnych i zwiększenie powierzchni obszarów chronionych o co najmniej 10% do 2030 roku.  

We własnym interesie rolników jest dbanie o bioróżnorodność, czyli zapewnienie odpowiedniej struktury żyzności gleb, zapylanie upraw, zapobieganie erozji gleby,  nawodnienie na dobrym poziomie, a w praktyce różnicowanie upraw i pozyskiwanie ziemi pod uprawę inaczej niż przez karczowanie lasu lub osuszanie bagien. 

Zachowanie bioróżnorodności to żyzna gleba, odpowiednia ilość wód gruntowych, stosowanie naturalnych nawozów to lepszej jakości pożywienie. I zadowoleni klienci 🙂  

Co jeszcze?  

Czego jeszcze boją się rolnicy? Planowanego przez Unię promowania transportu publicznego, w tym kolejowego lub elektrycznego, walki z emisją zanieczyszczeń powietrza i wody o co najmniej 50% do 2030 roku, wdrażania zielonych rozwiązań, mogących wypierać tradycyjne maszyny. Zauważmy jednak, że w tym wszystkim mogą liczyć na wsparcie Unii Europejskiej – zarówno merytoryczne, jak i finansowe. 

Nie ma się czego bać – a jest co zmieniać.  

Co możesz zrobić? 

Edukować się! Nie ulegaj panice, a sprawdzaj w dobrych źródłach, o co dokładnie chodzi. Na stronie Komisji Europejskiej znajdziesz dokładne informacje o założeniach zielonego ładu – i warto z niej skorzystać 😉  

A jeśli jesteś rolnikiem lub znasz jakiegoś, szepnij mu o lokalnym Ośrodku Doradztwa Rolniczego, jest tam mnóstwo informacji przydatnych do zrozumienia i wdrożenia pro-klimatycznych rozwiązań.

Dla dociekliwych